Tak, wiemy, zamierzaliśmy nie pisać tyle o tabletach. Ale co zrobić, jeśli jest to chyba najgorętszy temat i tyle się dzieje w tym tabletowym świecie? Na rynek wchodzą kolejne firmy proponując swoje alternatywy dla iPadów.
Na początek – zaprezentowany ostatnio kwadratowy, 7-calowy Blackberry PlayBook. Tablet ma działać w oparciu o specjalnie przygotowany dla niego system BlackBerry Tablet OS i wyróżniać się od iPada między innymi posiadaniem dwóch kamer. Co więcej, producenci chcą też skusić klientów stosunkowo niską ceną.
androidcommunity.com |
Kolejny ciekawy wynalazek to Kosmaz Compufon – „netbooko-smartfono-tablet”. Wiemy, już sama nazwa brzmi kosmicznie. Podstawa tego produktu to smartfon, ale jeśli umieścimy go w stacji dokującej otrzymamy tablet, a po włożeniu do etui z klawiaturą – netbooka. Jakbyście nie potrafili sobie wyobrazić jak to wygląda, to załączamy zdjęcia. Urządzenie ma mieć 10,6-calowy ekran dotykowy i Androida. Na rynek ma podobno trafić pod koniec roku.
Na rynku tabletów nie mogło też zabraknąć Lenovo. Lenovo ThinkPad Tablet lub Lenovo ThinkPad Stale (nie wiadomo jeszcze jaka będzie ostateczna nazwa) ma się pojawić w wakacje. Podobnie jak urządzenie Kosmaz ma ponad 10-calowy ekran i będzie można do niego nabyć etui z klawiaturą.
concept-phones.com |
Kosmiczne, kompleksowe urządzenie chce też wprowadzić HTC, które zapowiada stworzenie tabletu idealnego. Ma to być kolejne połączenie smartfona, netbooka i tabletu. Dane przechowywane będą na specjalnym wkładzie, który będzie można przenosić między telefonem a tabletem. Jeśli zaś podłączymy tablet do klawiatury otrzymamy netbooka. Kiedy wkład z danymi znajduje się w tablecie, możemy z niego także korzystać jak z telefonu i na przykład odbierać rozmowy. Proste?
dailymail.co.uk |
Na koniec coś ciekawego od Sony. Tablet ma mieć premierę pod koniec roku. Sony S2 składa się z dwóch 5,5-calowych ekranów, które w razie potrzeby można złożyć. Sony chce, aby można było korzystać z nich osobno lub łączyć je w jeden ekran. Niestety ten model ma nie być dostępny w Polsce. A szkoda...pewnie spodobałby się paniom, bo zmieściłby się w torebce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz